Rok 2020 zaczął się niewesoło – pożary, koronawirus,
(prawdopodobny) upadek CD-Action… ale
osobiście się nie załamuję, bo wygląda na to, że ten rok jeszcze pokaże mi
swoją dobrą stronę. Ba, są nawet zwiastuny tego.
Przede wszystkim mam nadzieję, że Mount&Blade Bannerlord wyjdzie z Early Access (bo z założenia
nie kupuję gier „niedokończonych”) i będę mógł pograć w pełnoprawną grę.
Szczególnie, że strasznie pociągają mnie zmiany, jakie zaszły w tej serii.
Ale M&B musi ustąpić pola innej grze. Jak wiecie
uwielbiam serię Assassin’s Creed i – moim zdaniem – Valhalla zapowiada się
wręcz genialnie. Szczególnie, że Odyssey
przypadł mi do gustu.
Choć tak naprawdę najbardziej cieszą mnie inne kwestie.
Pierwszą jest możliwość stworzenia własnego Eivora… czy raczej – własnej Eivor
(bo zamierzam grać kobietą, co moi stali czytelnicy mogli założyć z góry :)).
Szkoda, że Ubisoft nie pokazał pełnego kreatora postaci, ale mam nadzieję, że
to się zmieni. Jednocześnie, o ile sam temat Wikingów średnio mnie interesuje
to bardzo jestem ciekaw jak Ubisoft to przedstawi – bo IX-wieczna Anglia, z
czasów Alfreda Wielkiego też wydaje się super miejscem dla tej serii. Ciekawy
też jestem mechaniki osady i pływania drakkarem. Ciekawe kiedy Ubi pokaże coś
więcej?
Równie ważne w kwestii nowego Asasyna jest dla mnie coś
jeszcze – powrót Jaspera Kyda jako kompozytora muzyki do gry. Muszę przyznać,
że jego kompozycje o wiele lepiej zapadły mi w pamięć (choćby genialny utwór z
jedynki), niż jakiekolwiek późniejsze dzieła innych autorów.
Ostatnia dobra wiadomość pochodzi sprzed zaledwie kilku dni.
Jak wiecie nie lubię remasterów i tym podobnych „wersji HD” (choć niedawnoprzekonałem się do nich - w pewnym stopniu), jednak tym razem zdecydowanie
zrobię wyjątek. Oto trzy części Mafii
dostaną odświeżoną wersję. I powiem Wam, że bardzo chętnie zobaczę „nową”
jedynkę. Oby twórcy zachowali klimat i modele zniszczeń.
A jak Wam zapowiada się reszta 2020 roku pod względem gier?
:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz