sobota, 15 lutego 2014

Gry pogrzebane


W życiu pojawia się okres, kiedy chcemy przypomnieć sobie "jak to drzewiej bywało". Oglądamy dawne filmy, czytamy stare książki, przypominamy sobie "tamtą" muzykę. Ale co z grami?

O ile film czy muzykę możemy kupić bez problemu w sklepach (czasem trzeba się naszukać, fakt), to jednak z grami jest większy problem. Wpadłem na to, gdy pewnego dnia zajrzałem do pudełka z NFS: Porsche 2000. Niestety, zgodnie z prawem Murphy'ego, płyty w środku nie było. No cóż, pomyślałem, skoro wydali Medal of Honor: Allied Assault to może i tego NFS'a znajdę?
Jak się później okazało - nic z tego. A problem nie dotyczy tylko takich klasyków. Weźmy takiego Władcę Pierścieni. Konia z rzędem temu, kto znajdzie (do kupienia) oryginał "Bitwy o Śródziemie". Nawet "Fable 3",wydane nie tak dawno, w wersji PC jest niedostępne. I nikt nie wie co się z nim stało (może trzeba poszukać w celach więziennych? :)).

Okazuje się, że dla chcących pograć w dawne gry są dwie drogi ich zdobycia - rynek wtórny, czyli "używki" i pirat. Zastanawiając się nad tym doszedłem do wniosku, że to trochę dziwne - pogrzebać, śladem gry E.T., produkcje, które wciąż się pamięta?

Może twórcy gier powinni pomyśleć nad udostępnieniem swoich starszych gier za darmo (ta, jassne) lub niewielką opłatą? Choćby przez Origin/STEAM? Cóż, wszystko jeszcze przed nami.

Za wcześnie?

 Znacie już moje zdanie o starych grach wydanych w „wersji HD” . Ostatnio jednak naszła mnie inna myśl – a co z grami „early access”? Czy na...